"Ostatnie sondaże ośrodka Konda (...) pokazują, że 49 proc. poparcia ma Kemal Kılıçdaroglu, ponad 43 proc. chce głosować na Recepa Tayyipa Erdogana" - zwróciła uwagę Aleksandra Maria Spancerska, analityczka Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, która obserwuje na miejscu wybory w Turcji, która gościła w programie Krzysztofa Urbaniaka w radiu RMF24.
W rozmowie na antenie radia RMF24 specjalistka z PISM mówiła m.in. o tym, jakie znacznie dla przyszłości Turcji i Europy mogą mieć wyniki toczącej się walki wyborczej.
O najważniejszy urząd w Turcji ubiega się obecny prezydent Recep Tayyip Erdogan, który jednocześnie stoi na czele Partii Sprawiedliwości i Rozwoju, rządzącej Turcją od 2002 roku. Jego głównym rywalem jest Kemal Kilicdaroglu, przewodniczy opozycyjnego Stołu Sześciu, a jednocześnie lider Republikańskiej Partii Ludowej CHP. W rozgrywce z kilkuprocentowym poparciem w sondażach pozostał jeszcze Sinan Ogan z Sojuszu ATA.
Krzysztof Urbaniak zapytał Aleksandrę Spancerską o to, czy potężne trzęsienie ziemi, które 6 lutego br. nawiedziło Turcję, może mieć wpływ na wyniki wyborów.
Trzęsienie ziemi, które dotknęło dziewięć prowincji Turcji, ma duże znaczenie. Przede wszystkim dlatego, że te wydarzenia ujawniły niewydolność systemu prezydenckiego przy hipercentralizacji władzy. Reakcja na poziomie oddolnym była opóźniona, a to też przyczyniło się do zwiększenia liczby ofiar trzęsienia ziemi - podkreśliła Aleksandra Spancerska
Analityczka zauważyła, że w przypadku utrzymania się Erdogana przy władzy będziemy mieć do czynienia z zachowaniem obecnego kierunku i tzw. dyplomacji przywódczej, gdzie główną rolę odgrywają relacje osobiste stworzone przez obecnego prezydenta.
W sytuacji zwycięstwa opozycji (...) już sam Kilicdaroglu powiedział, że polityka będzie zmieniana o 180 stopni, a można spodziewać się, że będzie to pewnego rodzaju wyzwanie dla Europy, ale także dla Polski. Opozycja będzie naciskać na przyspieszenie liberalizacji wizowej i modernizacji unii celnej, a potem można się spodziewać, że będą domagali się pełnego członkostwa w Unii Europejskiej - dodała Aleksandra Spancerska.
Analityczka z PISM zauważyła, że w Turcji największym wyzwaniem są kwestie ekonomiczne i rosnące koszty życia.
To doskwiera przeciętnym Turkom najbardziej. Dlatego też np. w życiu codziennym ograniczają spożycie mięsa i wyliczają pieniądze, gdy idą na bazar. Albo panie domu zastanawiają się, czy będą miały wystarczająco jedzenia, żeby dać, co jeść dzieciom do szkoły - dodała Aleksandra Spancerska.
Opracowała Wiktoria Urban