"Jeśli wierzyć zapewnieniom i filmom, które były opublikowane, to wydaje się, że jest to poziom wyżej niż ChatGPT" - tak o zaprezentowanym przez Google nowym modelu sztucznej inteligencji mówił na antenie internetowego Radia RMF24 Piotr Mieczkowski, ekspert od nowych technologii, członek zarządu European AI Forum. Jest to kolejny krok naprzód w gwałtownie rozwijającym się rynku nowych technologii.
Gemini, to jak twierdzi Google największy projekt inżynieryjno-naukowy w historii firmy. To stworzony od podstaw model sztucznej inteligencji, nad którym pracowały zespoły Google Deep Mind i Research. Przedstawiono wyniki tego modelu, porównywane na takich 32 testach, poprzez które porównuje się tego typu rozwiązania. To nowe rozwiązanie, będzie dostępne w trzech wersjach. W tym przypadku mówimy o tej najwyższej wersji Gemini Ultra. Ona faktycznie przewyższa większość tych modeli dostępnych na rynku - stwierdza ekspert w rozmowie z Krzysztofem Urbaniakiem.
GPT jest obecnie najpopularniejszym modelem sztucznej inteligencji. ChatGPT, narzędzie stworzone przez OpenAI generuje odpowiedzi na zadane pytania, a także pomaga w odczytywaniu i streszczaniu dokumentów. Ma również wiele innych zastosowań.
Nowy model AI od Google ma charakteryzować się niespotykanym, jak dotąd poziomem zaawansowania. Gemini jest wersją multimodalną. Znaczy to tyle, że może przetwarzać tekst, obraz, dźwięk, wideo i pokazywać wyniki. Czyli możemy mu np. pokazać obrazek i on może dokonać jego analizy i wykonać specjalne operacje - wyjaśnia Piotr Mieczkowski.
Model Gemini ma być dostępny w trzech wersjach. Wersja Nano będzie działać na urządzeniach z oprogramowaniem Android, aktualnie Google wykorzystuje ją w swoim flagowym smartfonie Pixel 8. Mocniejsza wersja Gemini Pro zostanie wykorzystana do zasilania chatbota Bard i będzie obsługiwać usługi Google AI. Najbardziej zaawansowana wersja Gemini Ultra ma zostać udostępniona w przyszłym roku i służyć do wykonywania bardzo złożonych zadań. Wersja konsumencka, czyli Bard na razie nic nie kosztuje. Pewnie kosztuje nas, tylko nasze dane. Wersja dostępna na telefon ma być również bezpłatna, natomiast oczywiście wersja dla biznesu i ten model najbardziej zaawansowany ultra, raczej będzie płatny - komentuje gość internetowego Radia RMF24. Zwraca także uwagę, że aktualna cena za płatną wersję ChatGPT wynosi 20 dolarów miesięcznie, a Google zapewne będzie chciało wprowadzić konkurencyjną cenę.
Google zapewnia, że ich najnowszy model będzie wykorzystywany przez inne aplikacje firmy. Zdaniem eksperta stwarza to bardzo duże możliwości dla ludzi pracujących w różnych branżach. Wspiera tworzenie treści, kompiluje wiedzę, przyspiesza wyszukiwanie, może stworzyć szybciej pewne obliczenia, przygotować dla nas jakieś maile, wysłać do adresatów zautomatyzowaną korespondencję. Jednym słowem przyspiesza produktywność - tłumaczy Piotr Mieczkowski. Podkreśla także, że obecnie systemy AI wspierają głównie zawody kreatywne.
Gwałtowny rozwój sztucznej inteligencji, wśród wielu osób wzbudza strach. Obawiają się zwolnień i zastępowania ich w pracy przez AI. Według gościa internetowego Radia RMF24 nie mamy się czego obawiać. Jesteśmy krajem, który się gigantycznie wyludnia i pracowników nie ma. Co więcej, przeżywamy obecnie szczyt ludzi pracujących w polskiej gospodarce. Za 20-30 lat będzie nas znacznie mniej, ponieważ mamy najniższą dzietność. U nas jest bardzo niskie bezrobocie i nie spodziewałbym się długoterminowo aż takich problemów - komentuje specjalista. Zwraca również uwagę, że w najbliższej przyszłości, kluczowe na rynku pracy będzie odpowiednie uczenie się nowych rzeczy.
Wraz z nowymi rozwiązaniami i ułatwieniami, które niesie ze sobą rozwijająca się sztuczna inteligencja, pojawiają się również nowe zagrożenia. Ekspert przytacza wyłudzenia telefoniczne, które dzięki wykorzystaniu syntezatorów naśladujących głos, staną się powszechniejsze i trudniejsze do zidentyfikowania. Myślę, że tutaj kluczem do sukcesu jest uregulowanie takich fałszywych rozwiązań. Mam nadzieję, że nowy rząd, zajmie się tymi kwestiami i wesprze to, co dzieje się w Unii Europejskiej - mówi na zakończenie rozmowy Piotr Mieczkowski.
Opracowanie: Rudolf Zych