Dziś sołtysi mają swoje święto. O ich pracy, jej blaskach, cieniach i wyzwaniach opowiadała w internetowym Radiu RMF24, Alicja Rymszewicz, sołtys sołwctwa Trygort w gminie Węgorzewo. Rymszewicz została Sołtysem roku 2020 w plebiscycie organizowanym przez "Gazetę Sołecką".
Na czym polega praca sołtysa? Alicja Rymszewicz wyjaśnia, że sołtys ma określone zadania: To nie są nawet obowiązki. To są zadania i one są określone w statucie każdego sołectwa. Można sobie wyobrazić, że każdy sołtys może mieć tak naprawdę inne zadania do wykonania, ponieważ każdy statut w zasadzie jest inny, w każdej gminie inaczej to wygląda.
Podkreśla, że najważniejszy jest kontakt z mieszkańcami, zwoływanie zebrań wiejskich i planowanie funduszu sołeckiego. Jak dodała Rymszewicz, każdy sołtys powinien być społecznikiem, dbać o swoją wieś i potrzeby mieszkańców.
Jest też takim łącznikiem między gminą, bo sołectwo jest jednostką pomocniczą w gminie, a mieszkańcami, żeby zbierać te wnioski, sygnały od mieszkańców i przekazywać je gminie - opowiada Rymszewicz.
Alicja Rymszewicz podkreśla, że wiele osób łączy sołtysowanie z pracą zawodową czy prowadzeniem gospodarstwa rolnego.
Ja, oprócz sołtysowania i współprowadzenia z mężem gospodarstwa rolnego, robię jeszcze wiele innych rzeczy. Tak jak w życiu każdego społecznika, okazuje się, że ten czas jest bardzo elastyczny, rozciągliwy i im więcej bierzemy sobie na głowę, tym więcej ogarniamy - zauważa sołtys z gminy Węgorzewo.
Alicja Rymszewicz jest sołtysem od 2015 roku. Co sprawiło, że zdecydowała się kandydować na ten urząd?
Poprzedni sołtys czuł się już wypalony i powiedział, że nie będzie kandydował. Mieszkańcy zaczęli mnie przekonywać, że będę się do tego świetnie nadawała, bo działałam już społecznie. Byłam z tego znana. Ja do końca nie byłam przekonana, że faktycznie to jest dla mnie, ale jestem ogromnie wdzięczna za to, że mieszkańcy popchnęli mnie ku temu, ponieważ okazało się to dla mnie wielką szansą na samorozwój, na zdobywanie konkretnych, kolejnych umiejętności, kompetencji, rozwijania się, założenia stowarzyszenia, koła gospodyń, szerokiej współpracy ze społecznikami w regionie, w województwie, a nawet w Polsce - mówiła w internetowym Radiu RMF24.
Pytana o swój największy, jako sołtysa sukces, opowiada, że to opracowanie z mieszkańcami strategii rozwoju sołectwa Trygort: Zrobiliśmy w 2020 roku taki dziesięcioletni plan i bardzo skutecznie realizujemy wszystkie zadania, które tam sobie wpisaliśmy. Jeżeli uda nam się w tym roku zrealizować zamierzenia, które mamy na ten rok, to można będzie powiedzieć, że w trzy lata zrobiliśmy plan dziesięcioletni. To będzie wtedy już mega.
Tak, jestem bardzo dumna z tego, jak wraz z mieszkańcami, bardzo zaangażowanymi, udało nam się zmienić tą wieś i z takiej zwykłej wsi, w zasadzie niekoniecznie czymś tam się wielkim wyróżniającej, zrobiliśmy wieś, którą dzisiaj w środowiskach sołeckich znana jest w całej Polsce. Przyjeżdżają do nas wizyty studyjne, podpatrywać różne nasze rozwiązania, jeżeli chodzi o pozyskiwanie środków, ale też jeżeli chodzi o angażowanie mieszkańców, o współpracę, o szeroką współpracę z innymi organizacjami. To wszystko możemy tutaj zapewnić, pokazać. Jeździmy też do innych kół gospodyń wiejskich, z którymi się przyjaźnimy i tak naprawdę kilka dni można u nas spędzić edukując się, inspirując i ucząc się naszych dobrych praktyk - dodaje Rymszewicz.
Sołectwo Trygort mierzy się również o problemami. Sołtys przyznaje, że obowiązków przybywa, jest za to coraz mniej pieniędzy, żeby je sfinansować. Podkreśliła, że jest to szczególnie odczuwalne w rachunkach za media, co prowadzi do oszczędności i wzmożonych starań w pozyskiwaniu środków do funduszu sołeckiego.
Pytana o sekret skutecznego sołtysa, Rymszewicz powiedziała, że to być blisko ludzi, wierzyć w ludzi i czerpać radość z tego, że mogą się przy nas rozwijać.
/oprac. Emilia Witkowska