Pojutrze w Watykanie rozpocznie się konklawe, w czasie którego kardynałowie – elektorzy wyłonią nowego papieża. We włoskich mediach wrze od spekulacji na temat następcy Jana Pawła II. Największe szanse miał jak dotąd kard. Joseph Ratzinger.
Pozycja niemieckiego kardynała jednak słabnie i piszą o tym otwarcie wszystkie włoskie media.
„Il Messagero” uważa, że kard. Ratzinger nie zdobędzie większości głosów i wietrzy w tym szansę dla włoskich kandydatów.
Gazeta wymienia w pierwszej kolejności kard. Dionigi Tettamanziego, który jednak nie jest osobowością na miarę Karola Wojtyły. Duże szansę na elekcję ma też wikariusz Rzymu – kard. Camillo Ruini.
Jeśli dojdzie do starcia między Tettamanzim a Ruinim, to pewne jest, że następcą Jana Pawła II zostanie nieoczekiwanie ktoś trzeci, np. kandydat z Ameryki Łacińskiej – uważa „La Republica”
Na długości konklawe skupia się „Corierre della Sera”. Jeżeli będzie ono krótkie, jak to w 1978 r., kiedy wybrano Wojtyłę, to wybór nowego papieża nie będzie trudny, ponieważ tak jak 27 lat temu ścierają się ze sobą dwa kardynalskie bieguny – idealistów i osobowości.