Uwzględniona została skarga Prawa i Sprawiedliwości na decyzję Państwowej Komisji Wyborczej o odrzuceniu sprawozdania komitetu tej partii za wybory z ubiegłego roku. Taką decyzję podjęła Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego.

Treścią dzisiejszego orzeczenia Sądu Najwyższego jest uchylenie postanowienia PKW. To oznacza, że PKW jest zobowiązana do przyjęcia sprawozdania wyborczego PiS - oświadczył rzecznik Sądu Najwyższego.

Jak tłumaczył, powodem uchylenia uchwały było zbyt wiele ogólników.

Same ogólniki, a w każdym razie w tej materii, na której oparła się PKW podejmując swą decyzję - mówił sędzia Andrzej Stępkowski. 

Poza tym, że w uchwale wymieniono cały szereg dokumentów, które zostały przesłane do Państwowej Komisji Wyborczej, PKW nie wskazała, w jaki sposób dokonała ustaleń, na których oparła swoją decyzję. Nie pokazała, jak doszło do spełnienia przesłanek naruszenia tych przepisów Kodeksu wyborczego - dodał.

Podsumował też, że Sąd Najwyższy stwierdził, że uchwała PKW w żaden sposób nie wykazała naruszenia przepisów, do naruszenia których miało rzekomo dojść.

Co zrobi PKW?

Zgodnie z Kodeksem wyborczym, PKW powinna podjąć uchwałę przyjmującą sprawozdanie komitetu PiS "niezwłocznie".

Rzecznik Krajowego Biura Wyborczego Marcin Chmielnicki powiedział PAP, że Państwowa Komisja Wyborcza w najbliższym czasie zapozna się z orzeczeniem Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego i jego uzasadnieniem. "Jak tylko dokumenty dotrą do siedziby Komisji zostaną poddane analizie przez jej członków" - przekazał Chmielnicki.

Jak dodał, najbliższe posiedzenie PKW zaplanowano na 16 stycznia 2025 r., choć nie jest wykluczone, że Komisja zajmie się tą sprawą wcześniej.

Status izby kwestionowany przez obecny rząd i część PKW

Decyzję podjęła Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, która jest właściwa do rozpatrywania skarg na uchwały PKW. Jej status jest jednak kwestionowany przez obecny rząd, a także część członków PKW. Mimo to, jak wynika z informacji PAP, PKW uzna środowe rozstrzygnięcie tej izby.

Izba jest kwestionowana także przez część środowiska prawniczego i europejskie trybunały. 

Izba ta powstała na mocy ustawy o SN z 2017 r. i tworzą ją osoby powołane po 2017 roku na urząd sędziego na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej w trybie określonym przepisami ustawy z 2017 r.

Komentarz Jarosława Kaczyńskiego

Sprawę skomentował na platformie "X" prezes PiS. 

"Ważna decyzja Sądu Najwyższego. Pozostaje pytanie, czy obecna władza ją zrealizuje czy kolejny raz dojdzie do złamania prawa, a tym samym potwierdzenia faktu, że nastąpiła zmiana ustroju siłą, a w Polsce nie obowiązują nawet rudymenty prawa" - napisał Kaczyński.

Radości po decyzji Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN nie krył rzecznik PiS Rafał Bochenek. "Wygrywamy w SN ws. sprawozdania finansowego KW PiS! PKW naruszyła prawo odbierając finansowanie PiS. Czekamy na pisemne uzasadnienie, ale już ustny komunikat rzecznika SN jest dla PKW druzgocący" - napisał Bochenek na platformie X.

Zaznaczył przy tym, że orzeczenie SN jest ostateczne i podlega niezwłocznemu wykonaniu przez PKW, zaś niewypłacenie środków będzie "ordynarnym złamaniem prawa".

"Przypomnę tylko, że w przypadku Konfederacji, która miała analogiczną sprawę, decyzja SN została przez PKW zrealizowana. Teraz pytanie: czy w Polsce obowiązują jeszcze jakiekolwiek resztki prawa..." - napisał Bochenek.

PiS-owi groziła utrata subwencji na 3 lata

29 sierpnia PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS z wyborów parlamentarnych 2023 r. Wówczas członek PKW Ryszard Balicki tłumaczył, że Komisja, nie posiadając uprawnień śledczych, w całości opiera się na dokumentacji przedstawionej przez inne organy państwowe. Mówił, że wśród powodów odrzucenia sprawozdania komitetu były m.in: agitacja wyborcza PiS podczas pikników wojskowych, spot reklamowy Ministerstwa Sprawiedliwości i prowadzenie kampanii wyborczej przez pracowników Rządowego Centrum Legislacji. Dodał, że sprawy uznane przez PKW za bezdyskusyjnie naruszające zasady prowadzenia kampanii wyborczej po przeliczeniu dały kwotę 3,6 mln zł, która została ujęta w uchwale.

PiS zaskarżyło decyzję PKW do Sądu Najwyższego.

Po odrzuceniu przez PKW w sierpniu sprawozdania komitetu wyborczego PiS dotacja podmiotowa dla tej partii (prawie 38 mln zł) została pomniejszona o trzykrotność zakwestionowanej kwoty, czyli o ok. 10,8 mln złotych. Ponadto, blisko 26-milionowa roczna subwencja została pomniejszona o 10,8 mln zł. Konsekwencją jest też zwrot do Skarbu Państwa zakwestionowanej sumę, czyli 3,6 mln zł.

Kolejną konsekwencją odrzucenia sprawozdania wyborczego było odrzucenie rocznego sprawozdania finansowego PiS za 2023 rok. PiS może stracić prawo do subwencji na trzy lata.

Wkrótce więcej na ten temat