Jarosław Kaczyński skomentował zawieszenie posła Przemysława Czarneckiego, który spędził noc w izbie wytrzeźwień. Zanim tam trafił, leżał pijany na przystanku autobusowym. "W polityce trzeba przede wszystkim nie pić. Mówię o piciu nadmiernym, żeby nie upijać się. Ale po drugie, trzeba też mieć trochę szczęścia" - stwierdził prezes PiS.
Kaczyński w swoim wystąpieniu w Jedliczu podkreślił że nie twierdzi, iż Prawo i Sprawiedliwość to "partia aniołów".
Też pewne sytuacje się zdarzają, tylko my zakładamy, że będziemy na te sytuacje ostro reagować i reagujemy - powiedział odnosząc się do sprawy posła Czarneckiego: Choćby ostatnio pewien młody poseł no... nie dał rady. To, już można powiedzieć, wisi. Znaczy, został zawieszony w prawach członka partii. Choć do domu było już niewiele.
Prezes PiS stwierdził, że "w polityce, trzeba przede wszystkim nie pić". Mówię o piciu nadmiernym, żeby nie upijać się. Ale po drugie, trzeba też mieć trochę szczęścia - powiedział.
Wczoraj poseł PiS Przemysław Czarnecki - decyzją Jarosława Kaczyńskiego - został zawieszony w prawach członka partii. Rzecznik PiS Radosław Fogiel poinformował, że Kaczyński kieruje też wniosek o wszczęcie postępowania do rzecznika dyscyplinarnego Prawa i Sprawiedliwości.
Dziś Czarnecki odniósł się do skandalu wpisem na Twitterze.
"Przepraszam. Taka sytuacja nigdy nie powinna się zdarzyć. Przyjmuję wszystkie konsekwencje z nią związane" - napisał Przemysław Czarnecki. Dodał: "W sposób szczególny przeprosiny kieruję do osób, których zaufanie zawiodłem".