Nie będzie dodatkowych wojsk w Iraku, gdyż nie ma takiej potrzeby – uważa Donald Rumsfeld. Zaostrzone zostały natomiast przepisy bezpieczeństwa. Procedury obowiązujące polskich żołnierzy na razie pozostają bez zmian - donoszą specjalni wysłannicy RMF do Iraku.

Nie będzie dodatkowych wojsk w Iraku, gdyż nie ma takiej potrzeby – uważa Donald Rumsfeld. Zaostrzone zostały natomiast przepisy bezpieczeństwa. Procedury obowiązujące polskich żołnierzy na razie pozostają bez zmian – donoszą specjalni wysłannicy RMF do Iraku.

Liczebność wojska jest na takim poziomie, jaki powinien być. To opinia wojskowych. Trzeba się raczej skupić na rozwoju możliwości strony irackiej, niż wzmacnianiu sił koalicji - sił uważa amerykański sekretarz obrony Donald Rumsfeld.

W tej chwili w Iraku Stany Zjednoczone mają około 140 tys. żołnierzy. Stacjonuje tam też 24 tys. wojskowych z innych krajów. Według niektórych komentatorów, to za mało, by w Iraku zaprowadzić porządek. Jako dowód przedstawiają niemal codzienne ataki na siły koalicji i wtorkowy krwawy zamach na misję ONZ.

Po tym ataku Amerykanie bardzo zaostrzyli przepisy bezpieczeństwa. Jednak Polacy, którzy za dwa tygodnie przejmą pełną odpowiedzialność za swoją strefę stabilizacyjną., będą używać broni tylko w sytuacji zagrożenia życia.

Jak mówi w rozmowie z korespondentami RMF do Iraku major Andrzej Wiatrowski z dowództwa wielonarodowej dywizji w Babilonie, polskie procedury przewidują otwarcie ognia w sytuacjach ekstremalnych i odbiegają troszeczkę od standardów amerykańskich. (...) Nie sposób utrzymać stylu użycia broni Amerykanów zważywszy na nasze zadania, przecież przede wszystkim mamy tutaj stabilizować; mamy zapewniać pokój.

Amerykańskie wojska – dodajmy - mogą używać broni wobec każdego potencjalnego zagrożenia. Tak zginął kilka dni temu operator z agencji Reutera.. Żołnierze wzięli jego kamerę za wyrzutnię pocisków przeciwpancernych.

Nadmieńmy również, że polscy żołnierze nie służą w żadnym z najbardziej niebezpiecznych miejsc w Iraku. A ponadto są tutaj znacznie lepiej postrzegani niż Amerykanie.

10:45