Choć do końca amerykańsko-brytyjskiej kampanii wojennej w Iraku jeszcze daleko, już rozpoczęły się spory o powojenny kształt tego państwa. Jedność terytorialna Iraku musi zostać utrzymana, a irackie zasoby naturalne muszą pozostać w rękach Irakijczyków - to fragment wystąpienia parlamentarnego kanclerza Niemiec.

Zdaniem Gerharda Schroedera, główną rolę w odbudowie Iraku powinna zająć Organizacja Narodów Zjednoczonych. Niemcy były gorącym przeciwnikiem forsowanej przez USA wojny - i jak przyznaje Schroeder stanowisko to się nie zmieniło - ale skoro nie udało się uniknąć konfliktu, należy go jak najszybciej zakończyć.

Nad kształtem powojennego Iraku zastanawiają się także Amerykanie. Wszystko wskazuje na to, że na odbudowie zrujnowanego kraju zarobią przede wszystkim firmy zza oceanu, Europa pozostanie na lodzie. To powszechna praktyka na całym świecie. Kraje, które wydają pieniądze swoich podatników, starają się potem o kontrakty. Wojna finansowana jest z pieniędzy amerykańskich. To nie są fundusze Organizacji Narodów Zjednoczonych czy władz irackich. To dolary od amerykańskich podatników - mówił Andrew Natsios, szef amerykańskiej agencji rozwoju międzynarodowego.

Powojenny Irak będzie także tematem rozmów amerykańskiego sekretarza stanu, Colina Powella, odwiedzającego Europę. Powell spotka się z przedstawicielami Unii Europejskiej i NATO, także po to, by rozmawiać o przyszłych relacjach amerykańsko-europejskich, nadszarpniętych z powodu konfliktu.

O wizycie Powella w Brukseli słuchaj w relacji korespondentki RMF Katarzyny Szymańskiej-Borginon:

Foto: RMF Bagdad

11:20