Jarosław Kaczyński wciąż nie wskazuje jednoznacznie, kto będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w wyborach prezydenckich. Podczas konferencji prasowej nie ukrywał jednak radości z mocnego sondażowego poparcia dla Mariusza Błaszczaka. Powiedział, że gdyby społeczeństwo doceniło byłego szefa MON wybierając go na następcę Andrzeja Dudy, to "chyba pofrunąłby z radości". Pytany o ewentualny start w wyborach prezydenckich Mateusza Morawieckiego przyznał, że "był on w puli kandydatów, która była do tej pory rozważana".

Według ostatnich sondaży zdaniem wyborców Prawa i Sprawiedliwości, najlepiej na następcę Andrzeja Dudy nadawaliby się Mariusz Błaszczak lub Mateusz Morawiecki. Jednak po zatrzymaniu Michała K. - byłego szefa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych i byłego bliskiego współpracownika byłego premiera - nad byłym premierem zawisły czarne chmury w PiS.

Kaczyński o Morawieckim: Był w puli kandydatów

Prezes Kaczyński przyznał na dzisiejszej konferencji prasowej, że od październikowych wyborów z ogromnym sceptycyzmem odnosi się do działań prokuratury i podkreślił, że "są to działania, żeby zniszczyć opozycję". Jeśli chodzi o kandydaturę byłego premiera, szef PiS - być może celowo - użył czasu przeszłego, stwierdzając, że Morawiecki "był w tej puli". 

Braliśmy pod uwagę taki znany w politologii, socjologii politycznej fakt, że ludzie obciążeni władzą przez wiele lat i mający w związku z tym wiele decyzji za sobą, czasami są w sytuacji trudnej, jeżeli chodzi o takie wybory - dodał prezes PiS.

Zaznaczył jednak, że ostatnie osiem lat rządów PiS nie były latami "straszliwych zbrodni", a latami "wielkich sukcesów", które - jak zaznaczył - w ogromnej mierze były możliwe dzięki premierowi Morawieckiemu.

Prezes PiS o Błaszczaku: Jego skromność jest taka, że ręce opadają

Prezes nie powiedział jednoznacznie, że Morawiecki nie jest już brany pod uwagę, ale mówiąc o sukcesach 8 lat władzy Prawa i Sprawiedliwości nie omieszkał wspomnieć, że jednym z ojców tych sukcesów był Mariusz Błaszczak.

I sądzę, że społeczeństwo to właśnie docenia. Gdyby to doceniło w ten sposób, o którym państwo tu mówili, chyba pofrunąłbym z radości - dodał. Podkreślił, że jeśli różne badania wskażą w kierunku wyboru Błaszczaka na kandydata PiS w wyborach, będzie on "ogromnie rad". Bardzo się z tego cieszę, bo nie ukrywam, że dla mnie to jest nic przyjemniejszego, ale oczywiście musimy brać pod uwagę różne możliwości - powiedział.

Podkreślił, że nie zapadły jeszcze żadne decyzje dotyczące kandydata PiS na prezydenta, ale "Mariusz Błaszczak jest osobą bardzo istotną". Chwalił też polityka: Skromność mojego kolegi, mogę chyba powiedzieć: przyjaciela jest taka, że ręce opadają. Każdy inny by powiedział od razu, jakie mam świetne sondaże.

Opracowanie: