Wojska koalicji nacierają na Bagdad zgodnie z planem - twierdzi brytyjski premier Tony Blair. Według niego dotychczasowe postępy świadczą o wielkich osiągnięciach. Szef brytyjskiego rządu przyznaje jednak, że nie będzie to krótka kampania.

Nikt, a już najmniej siły lojalne wobec Saddama, nie powinien wątpić, że opór zostanie pokonany i cele sił koalicyjnych zostaną osiągnięte - uważa Blair.

Brytyjski premier zapewnił też, że tym razem siły koalicji nie zawiodą Irakijczyków: Wcześniej ich zawiedliśmy. Myśleli, że siły sojusznicze usuną Saddama. Moje przesłanie do nich dziś brzmi: tym razem nie zawiedziemy was, Saddam i jego reżim zostanie usunięty. Irak będzie miał lepszą przyszłość - mówił premier. Tony Blair jest zdania, że w powojennym Iraku zasadniczą rolę powinna odegrać Organizacja Narodów Zjednoczonych.

Jutro Blair ma rozmawiać na temat wojny z Irakiem z prezydentem Stanów Zjednoczonych George'em W. Bushem. Tymczasem szef amerykańskich Połączonych Szefów Sztabów generał Richard Myers podkreśla, że najcięższe walki w Iraku dopiero się rozpoczną: Myślimy, że najcięższe walki są przed nami i przygotowujemy się na to - mówi Myers.

foto RMF

15:35