Prawie 80 zarzutów usłyszeli lekarz i aptekarz z powiatu głubczyckiego w województwie opolskim. Chodzi o wystawianie fałszywych recept i wyłudzanie pieniędzy za lekarstwa.
Cały przestępczy proceder trwał ponad rok. Machina ruszała, gdy specjalista wypisywał pacjentowi legalną receptę. Kiedy ten opuszczał gabinet, lekarz wypisywał drugą na to samo nazwisko. I z tą receptą szedł do "zaprzyjaźnionej" apteki.
Pracujący tam farmaceuta receptę przyjmował i na tej podstawie starał się o zwrot pieniędzy za leki refundowane z Narodowego Funduszu Zdrowia.
Po zatrzymaniu obu mężczyzn lekarzowi zarzucono wypisywanie fałszywych recept, a aptekarzowi wyłudzanie pieniędzy z NFZ-u.
Obu mężczyznom grozi za to do 8 lat więzienia.
APA