Ostrzeżenia nawigacyjne zostało wydane dla jednostek na Zatoce Gdańskiej. To przez wieloryba, który zaplątał się w sieci rybackie nieopodal wejścia do portu w Gdańsku. Po trwającej około 40 minut akcji, udało się uwolnić ssaka.

Po około 40 minutach akcji udało się uwolnić walenia, który zaplątał się w sieci rybackie.

Zwierzę zachowywało się tak, jakby czekało na pomoc człowieka.

Wieloryb był spokojny, nie był agresywny. Po uwolnieniu widzieliśmy gejzery wodne oddalające się w kierunku północnym - powiedział Bartłomiej Arciszewski ze Stacji Morskiej.

Andrzej Juźwiak z morskiego oddziału straży granicznej dodał, że fragmenty sieci rybackiej zostały na płetwie ogonowym, ale nie będą utrudniać mu poruszania się.

To najprawdopodobniej ten sam osobnik, który 17 czerwca był widziany w porcie w Gdyni. Wieloryba wypatrzyli podczas ćwiczeń marynarze z fregaty rakietowej ORP "Gen. T. Kościuszko".

Dlaczego się tutaj znalazł? Raczej nie z własnej ciekawości. Powiedziałabym, że ma kłopoty z nawigacją - mówiła nam wtedy dr Iwona Pawliczka ze Stacji Morskiej Uniwersytetu Gdańskiego w Helu. 

(j.)