"To nie zamach, a nieszczęśliwy wypadek" - tak o eksplozji w Dniepropietrowsku mówi ukraińskie MSW. W tramwaju doszło do samozapłonu prochu. 9 osób trafiło do szpitala. Dniepropietrowsk nie jest miastem-gospodarzem Euro 2012.
Do wybuchu doszło w tramwaju numer jeden, w momencie, kiedy jechał główną aleją Dniepropietrowska. Eksplozja nastąpiła, gdy jeden z pasażerów przypadkowo upuścił na podłogę tramwaju pudełko z prochem, które legalnie nabył w sklepie myśliwskim. Mężczyzna jest członkiem dniepropietrowskiego koła myśliwych i rybaków. Te doniesienia potwierdził w rozmowie z reporterem RMF FM Władimir Poliszczuk, rzecznik MSW w Kijowie.
Tramwajem jechał mężczyzna, który w torbie miał kupiony w sklepie proch i spłonki. Doszło do samozapłonu prochu. Dziewięć osób, które stały najbliżej ma nieznaczne poparzenia. To z pewnością nieszczęśliwy wypadek - twierdzi Poliszczuk. Prokuratura zamierza postawić mężczyźnie zarzut naruszenia przepisów dotyczących przewozu materiałów łatwopalnych.
Wcześniej informowano, że do tramwaju ktoś wrzucił świecę dymną. Pasażerowie w panice zaczęli wybiegać z pojazdu.
Pod koniec kwietnia w Dniepropietrowsku doszło do serii eksplozji: wybuchły cztery ładunki w centrum miasta. Rannych zostało prawie 30 osób w tym kilkoro dzieci. Eksplozje nastąpiły w punktach miasta w odstępie kilkudziesięciu minut. Potem saperzy odnaleźli kolejny - piąty - ładunek. Podejrzaną paczkę znaleziono na jednej z głównych ulic - Prospekcie Prawdy. Została zdetonowana przez saperów, nikomu nic się nie stało.
Eksperci twierdzą, że wszystkie ładunki były tego samego typu. Skonstruowano je z tej samej substancji wybuchowej, bez skorupy. Nie zastosowano w nich żadnych elementów - metalowych kulek, gwoździ, co miałoby zwiększać siłę wybuchu.
Wybuch i silny wstrząs, który zachwiał samochodem. Ogromne korki, unikający wyjaśnień milicjanci, zablokowane komórki i przerażająca świadomość, że byliśmy tuż obok bomby - tak wydarzenia w Dniepropietrowsku z kwietnia opisywała Polka Dagmara Gregorowicz mieszkająca na Ukrainie.Jeszcze nigdy czegoś takiego nie przeżyłam. Nasz samochód zatrząsł się tak, że odczułam ten wybuch całym ciałem. Najpierw myśleliśmy, że to jakieś efekty specjalne, że kręcą film. Kiedy usłyszeliśmy, że był to zamach, byliśmy przerażeni - dodała.
Ukraina udzieli adekwatnej odpowiedzi na serię wybuchów w Dniepropietrowsku - oświadczył prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz. Rozumiemy, że jest to dla nas kolejne wyzwanie. Jest to wyzwanie dla całego państwa - podkreślił.
Zamachy terrorystyczne w Dniepropietrowsku z pewnością zniechęcą kibiców. Na Euro przyjedzie ich znacznie mniej planowano - powiedział w kwietniu Andriej Kapustin, ekspert śledzący ukraińskie przygotowania do mistrzostw. Według niego, bez znaczenia jest, że do eksplozji doszło w mieście, które nie jest gospodarzem rozgrywek. Według niego, seria wybuchów w Dniepropietrowsku ma podłoże kryminalne. Jak dodał, ostatnio w mieście doszło do zabójstwa znanego biznesmena i to może być dalszy ciąg porachunków.
Zdjęcia i filmy z Dniepropietrowska internauci zamieścili w serwisach Twitter i YouTube.
Film opublikowany w serwisie YouTube przez użytkownika yxekam:
Film opublikowany w serwisie YouTube przez użytkownika DvorskiyD: