Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami już po raz ósmy organizuje Marsz Azylanta. W sobotę 30 czerwca o 10 kilkadziesiąt psów adoptowanych z krakowskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt przejdzie przez stolicę Małopolski.
Wydarzenie to ma upamiętnić powódź z 2010 roku, kiedy woda zalała schronisko przy ulicy Rybnej. Wtedy na apel o pomoc zareagowali mieszkańcy miasta, którzy przygarnęli wszystkie przebywające tam psy i koty. Dziś Marsz Azylanta to także święto wszystkich adoptowanych zwierząt.
Chcemy pokazać ile jest tych psiaków, które znalazły szczęśliwe domy. Psiaki, którym dało się szanse, potrafią pięknie odziedziczyć się nowym właścicielom. Są wiernymi przyjaciółmi, to zwierzęta pragnące towarzystwa i uczuć - mówi Paulina Boba z Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Podczas marszu, który wyruszy z okolic mostu Dębnickiego na bulwarach wiślanych będzie można porozmawiać z opiekunami adoptowanych zwierząt, a także zobaczyć psy które na adopcje dopiero czekają.
Marsz przejdzie pod pomnik psa Dżoka - symbolu psiej przyjaźni i wierności. Na miejscu będzie można bezpłatnie zaczipowac swojego psa, wziąć udział w licznych konkursach i zabawach. Wybrane zostaną psi król i królowa marszu, odbędą się także pokazy szkolenia psów.
W krakowskim schronisku wciąż na adopcję czeka ponad 200 psów i kotów.
(nm)