Dania to drugi po Rosji kraj, który ogłosił w czwartek, że wpuści kibiców na mecze piłkarskich mistrzostw Europy, które od 11 czerwca do 11 lipca mają się odbyć w 12 lokalizacjach. W Kopenhadze zaplanowane są mecze grupy B oraz jeden ćwierćfinał.
Zamierzamy zapełnić Parken Stadium w 30 procentach. Możliwe, że będzie możliwość wpuszczenia na trybuny większej liczby widzów, ale to zależy od sytuacji pandemicznej w kraju i w Europie - powiedział telewizji DR minister kultury duńskiego rządu Joy Mogensen.
Decyzję tą z radością przyjęła krajowa federacja piłkarska. To ważny krok ku temu, by Euro było piłkarskim świętem. To nie tylko będzie wielkie wsparcie dla naszej reprezentacji, ale pozwoli kibicom na czynne uczestnictwo w tak ważnej i dużej imprezie sportowej - skomentował przedstawiciel związku Jakob Jensen.
W grupie B obok Danii znaleźli się Rosjanie, Belgowie i Finowie. Wcześniej w czwartek także Rosja ogłosiła, że na stadion w St. Petersburgu zostaną wpuszczeni kibice.
UEFA jakiś czas temu poprosiła 12 miast-organizatorów o złożenie na początku kwietnia ostatecznych deklaracji, czy kibice będą mogli uczestniczyć czynnie w imprezie.
Mistrzostwa Europy miały się odbyć przed rokiem, ale z powodu pandemii zostały przełożone o rok. Rozpoczną się 11 czerwca, a zakończą miesiąc później. Granice Rosji dla obcokrajowców zamknięte są od około roku.
Polscy piłkarze w Euro 2021 zagrają w grupie E, a spotkania mają zaplanowane w Dublinie i Bilbao.