W związku z rosnącą liczbą ognisk pryszczycy Komitet Weterynaryjny Unii Europejskiej przedłużył do 27 marca zakaz eksportu brytyjskiego żywca, mięsa i wyrobów mlecznych.
Kolejne 4 ogniska pryszczycy odkryto w Wielkiej Brytanii. Łącznie jest ich już 80. Do tej pory w związku z pryszczycą na Wyspach wybito ponad 40 tysięcy sztuk zwierząt. Szacuje się, że straty brytyjskich hodowców sięgają prawie 50 milionów funtów tygodniowo. Unijny Komitet Weterynaryjny przedłużył zakaz eksportu wszelkich zwierząt oraz mięsa z Wielkiej Brytanii, mimo, że Londyn zapewnia, że właśnie dzisiaj pryszczycowa gorączka osiągnęła szczyt i od najbliższych dni liczba zachorowań będzie spadać. Nieufność i ostrożność nadal są jednak ogromne. Groźba pojawienia się pryszczycy na kontynencie staje się coraz bardziej realna. Dlatego unijni weterynarze nie chcą ryzykować, łagodząc restrykcje nałożone na Wyspy Brytyjskie. Pomimo wielu środków zaradczych przemieszczanie się ludzi w Europie z każdym dniem zwiększa ryzyko przeniesienia się choroby.Posłuchaj relacji korespondenta RMF FM Katarzyny Szymańskiej-Borginion:
Poczta Polska zapowiedziała dezynfekcję zagranicznych przesyłek. Od dziś w Urzędzie Wymiany Poczty z Zagranicą rusza specjalne stanowisko do odkażania. Pracownicy urzędu zajmującego się segregowaniem listów i paczek nadchodzących z zagranicy będą pracować w spacjalnej odzieży ochronnej. Wszystko po to, by zapobiec przedostaniu się do Polski wirusa pryszczycy. Polska zabezpiecza się przed pryszczycą także poprzez stosowanie mat nasączonych środkiem dezynfekującym, które pojawiły się na przejściach granicznych, a nawet konfiskatę produktów żywnościowych. Na przejściach granicznych Opolszczyzny wszyscy wjeżdżający do Polski z Czech mają obowiązek umycia rąk w roztworze sody kaustycznej. Wojewoda Opolski, jako pierwszy skorzystał z możliwości jakie daje mu ustawa o zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt. Nie wiadomo jak długo trwać będzie dezynfekcja na granicach. Na razie z obowiązku mycia rąk w roztworze sody kaustycznej są zwolnieni tylko ci podróżni, którzy będą mieli przy sobie zaświadczenie, że są alergikami.
Zdaniem ekspertów Polska podjęła najdalej idące działania spośród krajów europejskich, by zabezpieczyć się przed pryszczycą. Minister rolnictwa Artur Balazs podkreśla jednak, że Polska już od 30 lat jest krajem wolnym od tej choroby. "Pryszczyca jest od dawna znana i na szczęście wiemy jak z nią walczyć" - powiedział wiceminister Robert Gmyrek. Podjęte działania profilaktyczne przeciwko pryszczycy uważa on za wystarczające. "Wiemy jak z nią walczyć. Między innymi to co wykonywano w Unii Europejskiej, to samo było wykonywane w Polsce. Ważne jest to, aby na bieżąco śledzić zagrożenie, rozpoznać, gdzie ten czynnik ewentualnie może przedostać się do Polski. Raczej nie widzę potrzeby tworzenia dodatkowego zespołu. Myślę, że służby weterynaryjne wykonują to w sposób właściwy i czuwają nad całym bezpieczeństwem kraju." - powiedział Gmyrek.
23:45