O prawie 40 proc., w porównaniu z rokiem poprzednim, wzrosła w Wielkopolsce liczba zwierząt zastrzelonych przez kłusowników. Sprawa jest poważna, dlatego Państwowa Straż Łowiecka wspólnie ze Strażą Leśną i policją organizują nocne obławy na kłusowników.
Kłusownictwo w Wielkopolsce - jak się okazuje - nie jest pospolitym wnykarstwem, wynikającym z ubóstwa, lecz nielegalnymi polowaniami z bronią palną. Przestępcy poruszają się dobrymi samochodami terenowymi, używają noktowizorów i lamp halogenowych, którymi oślepiają zwierzęta.
Polują dla trofeów i zarobku. Za kilogram mięsa sarny kłusownik otrzymuje około 12 złotych, nielegalnie upolowane zwierzę trafia do zaprzyjaźnionych przetwórni mięsnych lub lokali gastronomicznych, rzecz jasna - bez odpowiednich badań.
Dziś w nocy "na polowaniu na kłusowników" była także reporterka RMF Dorota Wiśniewska. Posłuchaj jej relacji:
Kłusownictwo jest przestępstwem, zagrożonym karą do 5 lat więzienia.
11:40