Konto szpitala „Elżbietanek” zajął komornik. Najpóźniej za 10 dni skończą się zapasy leków i jedzenia, a właściciel, którym jest miasto, nie ma żadnego pomysłu na rozwiązanie problemu upadającej placówki.
„Elżbietanki” przyjmują mieszkańców z kilku stołecznych dzielnic – w sumie jest to ok. 500 tys. osób. Upadający szpital ma największy w Warszawie oddział kardiologiczny.
Dziś placówka nie ma ani złotówki na bieżące wydatki. Sytuację szpitala dodatkowo pogarsza brak kadry oraz brak pomysłu władz Warszawy na jego reanimację.
Z dyrektorem szpitala „Elżbietanek” rozmawiała nasza reporterka Agnieszka Burzyńska: