Chińscy naukowcy rozwiązują odwieczny problem strażaków. Badacze z Jilin University w Changchun opracowali metodę impregnacji tkaniny w taki sposób, by zyskiwała właściwości niepalne i równocześnie była odporna na działanie wody. Dotychczas odporne na ogień tkaniny traciły swe własności po praniu. Teraz to się zmieni. Pisze o tym w najnowszym numerze czasopismo "ACS Nano".
Pożary to wciąż jedna z podstawowych przyczyn wypadków, przyczyniających się do śmierci, obrażeń i strat materialnych. Szersze zastosowanie niepalnych materiałów mogłoby tę ilość groźnych wypadków zmniejszyć - mówi Junqi Sun z Jilin University w Changchun. Problemem pozostaje wciąż jednak fakt, że substancje opóźniające zapalenie się materiałów są rozpuszczalne w wodzie i wypłukują się w praniu. To uniemożliwia ich długotrwałe użytkowanie - dodaje.
Jak informuje na swej stronie internetowej czasopismo "New Scientist", Sun wraz z kolegami zaproponował odpowiednią procedurę zastosowania substancji opóźniających palenie się i chroniących przed działaniem wody tak, by tkaniny zachowywały swe niepalne właściwości, a woda spłukiwała z nich zanieczyszczenia.
Naukowcy najpierw zanurzyli bawełnianą tkaninę w roztworze polimeru, polietylenoiminy, który pełnił rolę czynnika wiążącego, potem w roztworze typowego czynnika opóźniającego zapłon, polifosfatu amonowego. Kolejnym etapem była kąpiel w mieszaninie etanolu z silseskwioksanem, cząsteczką nadającą tkaninie właściwości hydrofobowe.
Otrzymana tkanina jest odporna na ogień i zachowuje te własności także po spłukaniu. Niestety, działanie ognia sprawia, że ulega częściowemu zwęgleniu i tego już wyczyścić się nie da. W przypadku kontaktu z otwartym ogniem jej zastosowanie jest więc jednorazowe, ale to chyba i tak wystarczy.