Sztuczny śnieg pokrywający alpejskie stoki może być szkodliwy dla zdrowia. Do jego produkcji wykorzystuje się białka z bakterii, które wywołują m.in. choroby roślin – donosi szwajcarski portal SonntagsBlick.

Sztuczny śnieg pokrywający alpejskie stoki może być szkodliwy dla zdrowia. Do jego produkcji wykorzystuje się białka z bakterii, które wywołują m.in. choroby roślin – donosi szwajcarski portal SonntagsBlick.
Zdj. ilustracyjne /Monika Kamińska /Archiwum RMF FM

Sprawa dotyczy śniegu wytwarzanego z wody z dodatkiem środka ułatwiającego formowanie się kryształków lodu w wyższej temperaturze, produkowanego przez jedną z amerykańskich firm. Do krystalizacji stosowane są tzw. białka "ina", wytwarzane przez bakterię Pseudomonas syringae, które występują dość powszechnie w naturze i powodują choroby roślin.  

Producent środka zaznacza, że wbrew pozorom nie jest on niebezpieczny dla zdrowia ludzi, zwierząt czy roślin. Produkt jest stosowany w kilku szwajcarskich kurortach, ale jest zakazany w Bawarii i Austrii, a Francja tymczasowo wstrzymała jego stosowanie.

Kilka różnych badań pokazało, że ten "śnieg" może wywierać negatywny wpływ na zdrowie ludzi. Resztki bakterii Pseudomonas syringae mogą służyć jako podłoże do rozwoju innych, groźniejszych patogenów - uważa Carmen de Jong, hydrolog z uniwersytetu w Strasburgu.

Zdaniem doktor Jong szczególnie narażeni są pracownicy obsługujący armatki. Według niej powinni oni być wyposażeni w specjalną odzież, która minimalizowałaby kontakt z dodawanymi do wody substancjami wspomagającymi zamarzanie.

Z powodu ocieplania się klimatu, coraz więcej ośrodków narciarskich ma problemy z funkcjonowaniem i są zmuszone do sztucznego ośnieżania stoków. Rzecznik Szwajcarskiego Instytutu Badań nad Śniegiem i Lawinami zaznacza jednak, że produkty tego typu będą rzadziej używane, ponieważ nowa generacja armatek śnieżnych radzi sobie całkiem nieźle bez dodawania do wody "ulepszaczy".  

medexpress.pl
(az)