Katastrofa w Czarnobylu cofnęła energetykę o 20 lat - powiedział rosyjski minister do spraw energii jądrowej Aleksander Rumiancew. Chodzi nie tylko o technologie, ale też o obawy związane z budową siłowni atomowych. Dziś mija 19. rocznica katastrofy.
Pomimo najlepszych zabezpieczeń nie ma bowiem absolutnej gwarancji bezpieczeństwa. Do największej jak dotąd katastrofy w historii przemysłu jądrowego doszło dokładnie 19 lat temu, 26 kwietnia 1986 roku.
Wskutek przegrzania paliwa jądrowego doszło do wybuchu w czwartym reaktorze elektrowni. Do atmosfery przedostały się duże ilości substancji radioaktywnych, powodując skażenie znacznych obszarów Europy. Zginęło 31 osób, kilkaset zostało napromieniowanych tak bardzo, że wymagało intensywnego leczenia.
Od 1986 roku zmarło ponad 2500 tysiąca mieszkańców terenów, które sąsiadują z elektrownią. Z zagrożonych terenów Ukrainy ewakuowano 3,5 miliona ludzi, ale ponad 5 milionów nadal mieszka w miejscach skażonych promieniowaniem.
Po pierwszej ewakuacji do Czarnobyla przywieziono z powrotem tysiące ludzi, by zabezpieczyć miejsce eksplozji. Reaktor przykryto olbrzymim, betonowym sarkofagiem, który dziś popada w ruinę. Ukraińskie media przypominają dziś - ściany są popękane, sufit osiada, konstrukcja traci geometrię. Gdyby doszło do pęknięcia konstrukcji, konsekwencje byłyby jeszcze bardziej poważne niż po wydarzeniach sprzed 19 lat.