164 szopki z 20 europejskich krajów i wszystkich włoskich regionów. A do tego wykonane z nietypowych materiałów. Wystawę bożonarodzeniowych stajenek otwarto właśnie w Rzymie.
Konstruktorzy tych miniarcydzieł popisali się nieograniczoną wyobraźnią. Do budowy stajenek wykorzystali nie tylko drewno, kamienie, glinę czy gąbkę. W Rzymie można zobaczyć szopki zrobione z makaronu, muszli, kolorowej włóczki, guzików, oliwek, szyszek a nawet z kredek i ołówków. A ponieważ to wystawa międzynarodowa, nie zabrakło więc i narodowych akcentów.
[fotoreportaż:]
Za pośrednictwem takiej szopki można poznać kulturę, tradycję i folklor kraju, z którego pochodzi. Gdy na nie patrzysz czujesz się, tak jakbyś tam była - mówi Maria Carla Minalia, dyrektor wystawy.
Dość ciekawie prezentują się też włoskie szopki. To potężne konstrukcje, w niczym nie przypominające naszych polskich stajenek; to całe wioski z miniaturowymi mieszkańcami ubranymi w regionalne stroje.
Szkoda tylko, że zabrakło szopki z Polski. A przecież mamy się czym pochwalić…