Pięćdziesiąt stopni Celsjusza w cieniu. W słońcu - znacznie więcej. Wyschnięte studnie, brak wody, ledwo lub w ogóle nieodczuwalne podmuchy wiatru. Takie warunki od 3 tygodni panują w południowoindyjskim stanie Andhra Pradesz. Fala upałów kosztowała już życie 566 osób; kilka tysięcy trafiło do szpitali.

Ofiarami są głównie osoby starsze, ale także dzieci. Codziennie wszystkich przestrzegamy, prosimy by przestrzegali naszych wytycznych, choćby tych dotyczących niewychodzenia z domów w ciągu dnia - mówi przedstawiciel ekip ratunkowych. Jednak - jak dodaje - nie wszyscy biorą sobie te przestrogi do serca.

Służby meteorologiczne ostrzegają, że upalna pogoda będzie się utrzymywać jeszcze przez co najmniej kilka dni. Z początkiem czerwca, w południowej części Indii powinienem rozpocząć się coroczny sezon deszczy monsunowych i upały zelżeją.

W zeszłym roku fala upałów zabiła w stanie Andhra Pradesz ponad tysiąc osób, głównie ludzi starszych. Ulgę przyniosą dopiero monsuny, pojawiające się zazwyczaj na początku czerwca.

Foto: Archiwum RMF

18:35