To nie jest z pewnością wiadomość, która ucieszy miłośników jajek na świątecznym, wielkanocnym stole. Naukowcy z Uniwersytetu Northwestern potwierdzają, że zawarty głównie w żółtkach jajek cholesterol istotnie zwiększa ryzyko zawału serca i śmierci. Wskazania dietetyków na temat tego, jak bardzo trzeba liczbę spożywanych kurzych jajek ograniczać, zostały niedawno złagodzone. Wszystko wskazuje na to, że niepotrzebnie. Pisze o tym w najnowszym numerze czasopismo "JAMA".
Obowiązujące w Stanach Zjednoczonych od 2015 roku oficjalne wskazania dietetyczne zerwały z postulatem ograniczania liczby spożywanych jajek, czy w ogóle produktów bogatych w cholesterol. Naukowcy z Northwestern University Feinberg School of Medicine postanowili sprawdzić, czy ta zmiana była uzasadniona. W tym celu napisali przeglądową pracę, podsumowującą wyniki sześciu programów badawczych na ten temat, uwzględniających dane blisko 30 tysięcy osób monitorowanych przez nawet 31 lat.
Dyskusje na temat jajek i cholesterolu trwają od dawna. Wyniki poszczególnych badań nie były w tej sprawie jednoznaczne. Niektóre wskazywały na brak związku między bogatą w cholesterol dietą, a zagrożeniem chorobami układu krążenia. To dlatego wskazania dietetyczne złagodzono. Teraz okazuje się, że związek istnieje i jest dość wyraźny. U osób dorosłych, które jadły więcej jajek i generalnie więcej produktów bogatych w cholesterol zauważono znacząco podniesione ryzyko chorób układu krążenia i śmierci. Nasze wnioski dotyczą cholesterolu, który akurat w żółtku jajek występuje bardzo obficie - mówi współautorka pracy prof. Norrina Allen. Jeśli chcemy jeść zdrowo, musimy ograniczyć ilość spożywanego cholesterolu. Osoby, które ograniczają cholesterol zmniejszają też ryzyko choroby serca.
Okazuje się, że spożywanie dziennie 300 mg cholesterolu zwiększa ryzyko chorób układu krążenia o 17 proc., a śmierci z dowolnej przyczyny o 18 proc. Żółtka jajek to jedno z najbardziej obfitych źródeł cholesterolu, jedno duże kurze jajko zawiera go przeciętnie około 186 mg. Dużo cholesterolu jest też w mięsie, zwłaszcza czerwonym, a także w bogatych w tłuszcz produktach mlecznych. Statystyki pokazują, że Amerykanie przeciętnie konsumują dziennie 300 mg cholesterolu, zjadają też tygodniowo przeciętnie trzy do czterech jajek. To prawdopodobnie za dużo. Samo jedzenie owych trzech do czterech jajek tygodniowo zwiększało ryzyko chorób serca o 6 proc., a śmierci z dowolnych przyczyn o 8 proc.
Nasze badania pokazały, że jeśli dwie osoby utrzymują niemal dokładnie taką samą dietę i jedyną różnicą jest liczba spożywanych jajek, można na tej podstawie sprawdzić jaki jest ich wpływ na choroby serca - dodaje Allen. Okazało się, że każdy cholesterol, niezależnie od tego, co jest jego źródłem zwiększa to ryzyko. Co ważne, ani aktywność fizyczna, ani ogólna jakość diety, wreszcie rodzaj spożywanego tłuszczu nie miały już na te zależność praktycznie żadnego wpływu.
Autorzy pracy zwracają uwagę, że całkowicie z jajek i innych zawierających cholesterol produktów zrezygnować się nie da. Jajka i czerwone mięso są bowiem źródłem innych cennych składników, jak kluczowe aminokwasy, żelazo, czy cholina. Zdaniem współautora pracy, dr Wenze Zhonga warto w większym stopniu korzystać z białek jaj, a całe jajka jeść z umiarem.