Wyścig w kosmos wchodzi dziś w nowy etap. Na Międzynarodowa Stację Kosmiczną wybiera się kolejna prywatna firma. Z centrum kosmicznego Wallops Flight Facility w Wirginii wystartował na orbitę transportowy pojazd Cygnus (Łabędź) skonstruowany przez Orbital Sciences Corp. Start rakiety Antares z kapsułą Cygnus na pokładzie nastąpił o 16:58 czasu polskiego.
Misja ma być ostatecznym potwierdzeniem, że firma Orbital Sciences Corp. jest zdolna wypełnić kontrakt z NASA i dostarczać na stację kosmiczną zaopatrzenie dla astronautów. Pojazd o nazwie Łabędź wystartował w pierwszą, demonstracyjną misję na pokładzie rakiety Antares, pomyślnie przetestowanej w kwietniu i według planu ma dostarczyć na orbitę około 600 kilogramów żywności, zaopatrzenia i części zamiennych.
Jeśli wszystko przebiegnie zgodnie z planem w niedzielę Cygnus zbliży się do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, a jej astronauci przechwycą go automatycznym ramieniem i przycumują. Po przeniesieniu ładunku do stacji Łabędź zostanie wypełniony śmieciami i zużytą aparaturą, odłączy się i spłonie w atmosferze. Przy kolejnych misjach kapsuła zabierze na pokład ładunek trzykrotnie cięższy.
Sukces obecnej demonstracyjnej misji to warunek rozpoczęcia w grudniu bieżącego roku regularnych lotów, przewidzianych w wartym 1,9 miliarda dolarów kontrakcie z NASA. W ramach tego kontraktu Orbital Sciences Corp. zobowiązała się do 2016 roku, w trakcie ośmiu lotów, wynieść na Międzynarodową Stację Kosmiczną około 20 ton zaopatrzenia, w tym żywność, ubrania, części zamienne i materiały naukowe.
Cygnus to drugi komercyjny pojazd, który ma zapewnić NASA dostawy ładunków na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Pierwszy, Dragon zbudowany przez firmę Space X odbył już dwa loty na orbitę. Space X za 12 lotów Dragona dostanie 1,6 miliarda dolarów. W porównaniu z Cygnusem Dragon ma jedną niewątpliwą przewagę. Wyposażono go w osłonę termiczną, która sprawia, że na jego pokładzie można przesłać część sprzętu i wyposażenia z powrotem na Ziemię.