Kosmos przestaje być pociągający i romantyczny nawet dla Rosjan. Rosyjska agencja kosmiczna boryka się z nieoczekiwanym deficytem – brakuje chętnych do pracy. W ciągu ostatniego roku do oddziału kosmonautów zakwalifikowano tylko 5 osób. Przyszłość maluje się więc w czarnych barwach.
Przedstawiciele rosyjskiej agencji kosmicznej odwiedzili wszystkie najbardziej elitarne uczelnie kosmiczne. Okazało się jednak, że wśród studentów mało kto ma ochotę profesjonalnie zajmować się kosmosem. Nic dziwnego, kosmonauta musi posiadać ogromną wiedzę, zdolność działania w skrajnych warunkach i doskonałe zdrowie; zarabia jednak równowartość 1200 zł.
Młodzi absolwenci elitarnych uczelni z takimi atutami za kilka w którejkolwiek potężnej rosyjskiej korporacji będą zarabiać dziesiątki i setki razy więcej. A w coraz bardziej materialistycznej Rosji liczy się nie romantyka a pieniądze. I właśnie z braku pieniędzy na podbój kosmosu rosyjska agencja kosmiczna musi prowadzić coraz bardziej przyziemne życie.