Krowa zabita kilka dni temu w ubojni w Mochnaczce koło Krynicy była chora na gabczaste zwyrodnienie mózgu - BSE. Badania wykonane w Krakowie i Puławach dały pozytywny wynik. Mięso zostanie przebadane po raz trzeci w jednym z laboratoriów w Europie Zachodniej - w Niemczech lub we Francji.

Mięso pochodziło od rolnika, który ubojni w Mochnaczce sprzedał 4 krowy. Jednak jak zapewniają weterynarze, tylko jedna z nich była chora na BSE. Dodają również, że zakład bardzo ściśle przestrzega przepisów sanitarnych i nie ma możliwości, aby zakażone mięso trafiło stamtąd na polskie stoły. Właściciel ubojni mówi, że to powinno być nauczką dla wszystkich, aby kupować mięso tylko ze sprawdzonego źródła.

BSE – Bovine Spongiform Encephalopathy (gąbczaste zwyrodnienie mózgu) jest chorobą powodującą destrukcję tkanki mózgowej u bydła. Po raz pierwszy oficjalnie choroba została rozpoznana w 1986 roku w Wielkiej Brytanii. Jako czynnik przenoszący chorobę zostały uznane białka nazwane prionami. Charakteryzują się one wyjątkowymi właściwościami – są odporne na wysoką temperaturę, promieniowanie ultrafioletowe, promieniowanie jonizujące i czynniki chemiczne.

Początki epidemii BSE w Wielkiej Brytanii wzięły się z odzyskiwania zarażonych tkanek wołowych i owczych, z których wytwarzano pożywienie dla zwierząt (na bazie mięsa i kości). Przyczyną mogły być również zmiany w technologii wytwarzania karmy we wczesnych latach '80. Zdaniem części naukowców - choć nie ma na to niezbitych dowodów - spożywanie wołowiny zarażonej BSE może powodować u ludzi chorobę Creutzfeldta Jacoba - nieuleczalne przedstarcze otępienie umysłowe.

Foto Maciej Pałahicki RMF Mochnaczka

11:30