Jeszcze co najmniej dwa transporty z paliwem jądrowym do czeskiej elektrowni w Temelinie przejadą przez Polskę w tym roku. Na razie nie wiadomo kiedy do tego dojdzie. Czesi o transporcie będą zawiadamiali polskie władze na tydzień przed terminem. Informacja ta nie będzie jednak przekazywana opinii publicznej.

Profesor Jerzy Niewodniczański, prezes Państwowej Agencji Atomistyki uważa, że nie ma powodu by społeczeństwo było informowane o transporcie paliwa jądrowego do Temelina. Stwierdził on również, że nie ogłasza się publicznie informacji o transportach innych niebezpiecznych substancji. Zdaniem profesora Niewodniczańskiego transporty do Temelina nie powinny nikogo niepokoić. „Przewóz odbywa się w warunkach cywilizowanych. Przesyłka jest odpowiednio zapakowana i odpowiednio zabezpieczona” – twierdzi prezes Niewodniczański, który przekonuje, że w ogóle energia jądrowa jest bezpieczna i optuje za budową elektrowni atomowej w Polsce. Argumentem na rzecz takiej budowy ma być bardzo duże zanieczyszczenie, jakie powoduje tradycyjna energetyka, wykorzystująca jako paliwo węgiel. Jednak budowa elektrowni jądrowej jest na tyle droga, że jej przeciwnicy nie muszą na razie zwierać szyków.

foto RMF FM

00:10