"Dom zły" Wojciecha Smarzowskiego uhonorowano Złotą Kaczką dla najlepszego polskiego filmu sezonu 2009/2010. Ceremonia wręczenia nagród przyznawanych przez czytelników magazynu "Film" odbyła się wczoraj w Warszawie. Wśród nagrodzonych znalazł się Roman Polański.
Wojciech Smarzowski, odbierając statuetkę podczas gali w Sali Kongresowej, ocenił, że nagrody publiczności zawsze będą najważniejsze. Wśród konkurentów "Domu złego" - tytułów nominowanych do Złotej Kaczki w kategorii najlepszy polski film minionego sezonu - było m.in. "Ciacho" Patryka Vegi.
Za najlepszą aktorkę minionego sezonu czytelnicy "Filmu" uznali Agatę Buzek, a za najlepszego aktora - Mariana Dziędziela. Buzek, doceniona za rolę w "Rewersie" Borysa Lankosza, powiedziała, że Złota Kaczka dla najlepszej aktorki jest najpiękniejszym zwieńczeniem serii filmowych laurów, która dla Buzek rozpoczęła się na ubiegłorocznym festiwalu w Gdyni. Dziędziel, odtwórca mrocznej roli w dramacie "Dom zły" podkreślał, że film Smarzowskiego bardzo wiele znaczy w jego karierze życiowej.
Przyznano także Złote Kaczki za najlepszy scenariusz sezonu 2009/2010 i najlepsze filmowe zdjęcia sezonu 2009/2010. Uhonorowani zostali: scenarzysta "Rewersu" pisarz Andrzej Bart i autor zdjęć do "Rewersu" operator Marcin Koszałka. Koszałka nie był obecny na gali, ponieważ przebywa za granicą.
W tegorocznym plebiscycie czytelnicy magazynu "Film" głosowali także na "Najlepszych z najlepszych: polskich zwycięzców wielkich festiwali".
W kategorii "najlepszy reżyser filmów nagradzanych na wielkich światowych festiwalach" nominowani do nagrody byli: Wojciech Jerzy Has, Krzysztof Kieślowski, Radosław Piwowarski, Roman Polański i Andrzej Wajda.
Złota Kaczka została przyznana Romanowi Polańskiemu. Polański nie przybył na warszawską galę, choć - jak powiedział redaktor naczelny "Filmu" Jacek Rakowiecki - na jego obecność "do ostatniej chwili była szansa". Nieobecność artysty Rakowiecki tłumaczył chorobą dziecka Polańskiego oraz ważnym spotkaniem reżysera z przedstawicielami zagranicznej branży filmowej.
Autor "Noża w wodzie", "Matni", "Chinatown" i "Pianisty" prosił jednak o przekazanie podziękowań czytelnikom "Filmu", a redakcji - że zawsze chętnie czytał ten magazyn - opowiadał Rakowiecki.
W kategorii "najlepsza aktorka najlepszych filmów" na liście nominowanych do Złotych Kaczek znalazły się: Jadwiga Barańska, Stanisława Celińska, Krystyna Feldman, Krystyna Janda i Beata Tyszkiewicz.
Nagrodę czytelników otrzymała Krystyna Janda, doceniona m.in. za rolę Antoniny Dziwisz w "Przesłuchaniu" Ryszarda Bugajskiego, za którą zdobyła nagrodę dla najlepszej aktorki na festiwalu w Cannes.
Do dziś wychodzę przed kamerę i na scenę z największą przyjemnością" - powiedziała Janda, przyjmując Złotą Kaczkę. "Ta nagroda to konsekwencja mojej wielkiej miłości do zawodu, który uprawiam i do publiczności - uznała.
W kategorii "najlepszy aktor najlepszych filmów" nominowanych było pięciu: Tadeusz Łomnicki, Daniel Olbrychski, Andrzej Seweryn, Roman Wilhelmi oraz Piotr Siwkiewicz. Siwkiewicz znany jest m.in. z ról w filmach Radosława Piwowarskiego "Yesterday", "Pociąg do Hollywood" i "Marcowe migdały" oraz seriali "Wiedźmy", "Plebania", "Barwy szczęścia", "Stacyjka", "Usta, usta". Za rolę w "Yesterday" Siwkiewicz otrzymał nagrodę na festiwalu w San Sebastian.
Czytelnicy "Filmu" uhonorowali Złotą Kaczką Daniela Olbrychskiego. Olbrychski - za rolę w "Brzezinie" nagrodzony przed laty na festiwalu w Moskwie - nie przybył na galę do Sali Kongresowej. Statuetkę w jego imieniu odebrali współprowadzący ceremonię - razem z Grażyną Torbicką - Tomasz Karolak i Arkadiusz Jakubik.
Naczelny Jacek Rakowiecki przypomniał, że Złote Kaczki to najstarsze polskie nagrody filmowe, które są przyznawane od 54 lat.