Prawie 19 mln zł kosztował remont m.in. dachu oraz ponad 80 pomieszczeń w Muzeum-Zamku w Łańcucie na Podkarpaciu. Był to największy remont tej placówki od czasów II wojny światowej. Pieniądze pochodziły m.in. z funduszy norweskich.

Jak powiedział na konferencji prasowej w Łańcucie dyrektor placówki, Wit Karol Wojtowicz, w ciągu dwóch lat wyremontowane zostało całe drugie piętro zamku, które do tej pory nie było udostępniane turystom. Po remoncie będzie to możliwe.

Udało nam się wyremontować nie tylko całe drugie piętro, ale również wybrane pokoje na pierwszym piętrze. To dla nas wielka radość - podkreślał.

Remont realizował 17-osobowy zespół pracowników muzeum. Jak powiedziała menedżer projektu Bożena Knotz-Beda, zakres prac był bardzo duży. Remont objął m.in. renowację dachu, więźby dachowej, drewnianych stropów drugiego piętra budynku głównego. Prace konserwatorskie przeprowadzono we wszystkich pomieszczeniach na tym piętrze oraz w wybranych na pierwszym piętrze, m.in. w sali balowej, galerii rzeźb, paradnej klatce schodowej i sali kolumnowej. W sumie kompleksowo wyremontowano 84 pomieszczenia - wyliczała. Remont dotyczył również instalacji elektrycznej na drugim piętrze, wykonania instalacji przeciwpożarowej, systemu alarmowego oraz monitoringu. Zakupiono również urządzenia do nawilżania i osuszania powietrza w pomieszczeniach.

Knotz-Beda zaznaczyła, że wykonano prace konserwatorskie przy 140 zabytkowych meblach, często o unikalnej konstrukcji. Przeprowadzono konserwację 65 lamp i żyrandoli. Dzięki temu zamkowe wnętrza lśnią teraz swoim dawnym pięknem. W ramach projektu zdigitalizowano także 230 naczyń kuchennych, 222 naczynia toaletowe, dokonano również digitalizacji wnętrz drugiego piętra, dzięki temu możliwy będzie wirtualny spacer po tym piętrze - powiedziała.

Pod tapetami odkryto malowidła

W trakcie prac odkryto, że pod tapetami z przełomu XIX i XX wieku znajdują się XVIII-wieczne malowidła Vincenza Brenny. Natomiast pod współczesnymi olejnymi przemalowaniami, na ścianach wielu korytarzyków, tkwiły ukryte XIX-wieczne polichromie patronowe. Podczas remontu stropu odkryto z kolei zabytkowe, XVII-wieczne polichromowane belki stropowe.

W ramach projektu zakupiono również specjalne regały i szafy na eksponaty muzealne. Koszt remontu wyniósł prawie 19 mln zł, znaczna część pieniędzy pochodziła z funduszy norweskich.

(mn)