Trwają ostatnie próby przed sobotnią premierą "Orestei" Ajschylosa w warszawskim Teatrze Narodowym. Twórcy badają w przedstawieniu archetyp rodziny. Dramatoopera o powikłanych losach rodu Pelopidów przeznaczona jest wyłącznie dla dorosłych widzów.
"Oresteja" - jedyna zachowana w całości antyczna trylogia - jest niewyczerpanym źródłem inspiracji dla sztuki europejskiej. Od wieków wraca się do mitu Elektry i Orestesa, dzieci Agamemnona i Klitajmestry, które zabiły swoją matkę oraz jej kochanka, aby pomścić zamordowanego ojca.
Dramatoopera reżyserki Mai Kleczewskiej i kompozytorki Agaty Zubel wymaga połączenia sił dwóch największych w kraju zespołów scenicznych - Opery Narodowej i Teatru Narodowego. Obie artystki mają już za sobą współpracę przy znakomicie przyjętych "Sudden Rain/Between" oraz monumentalnym spektaklu "Marat-Sade" według Weissa w Teatrze Narodowym. Ten ostatni zyskał opinię jednego z najważniejszych wydarzeń teatralnych ostatnich sezonów.
"Oresteja" Ajschylosa mówi o klątwie, jaka dotknęła ród Pelopidów. W jej wyniku na kolejne pokolenia rodziny spada zbrodnia za zbrodnią, a rachunek krzywd nie ma końca: "Tu śmierć - tam śmierć, płaci krwią, kto zabił". Centralnymi wydarzeniami tragedii są mord na Agamemnonie i zemsta Orestesa. Ostatnia część trylogii ukazuje obłęd Orestesa ściganego przez Erynie, a wreszcie sąd z udziałem bogów, który kładzie kres zemstom i zbrodniom.
W obsadzie są spektaklu są następujący aktorzy: Danuta Stenka, Mirosław Konarowski, Wiktoria Gorodeckaja, Sebastian Pawlak, Kamilla Baar, Paweł Paprocki, Robert Jarociński, Wojciech Solarz, Przemysław Stippa i Anna Chodakowska. W "Orestei" wystąpią również soliści, chór i muzycy Teatru Wielkiego - Opery Narodowej. Premiera spektaklu zaplanowana jest na 14 kwietnia.