Mundury Żołnierza Wyklętego i amerykańskich pilotów oraz odnowioną broń z czasów II wojny światowej można oglądać od dziś w Muzeum Armii Krajowej w Krakowie. Eksponaty są cenne i niespotykane, bo pamiątek po żołnierzach podziemia antykomunistycznego zachowało się bardzo mało.
Sam mundur Żołnierza Wyklętego jest o tyle charakterystyczny, że został przerobiony z umundurowania używanego przez niemiecką żandarmerię. Najprawdopodobniej jej właściciel przefarbował kurtkę i przerobił kołnierz tak, żeby można było na nim nosić polskie łapki. Doszyte zostały też polskie guziki i naszywka z orłem.
Oprócz tego na wystawie pojawiła się ponownie broń z czasów wojny, którą trzeba było zakonserwować. Prace objęły aż 328 sztuk broni. Konserwatorzy musieli poradzić sobie z rdzą i nałożyć na metalowe elementy specjalny film izolujący. Część broni należała w przeszłości do kolekcjonerów, którzy konserwowali ją w amatorski sposób.
W pracowniach konserwatorskich jest jeszcze kilkanaście sztuk broni, która była w najgorszym stanie, ale i ona wkrótce trafi na wystawę.
Placówka wzbogaciła się też o pamiątkę po Cichociemnych. To pilotka, która zachowała się cudem, bo żołnierze, ze względów bezpieczeństwa, musieli po desancie swoje umundurowanie zniszczyć.
(mn)