Słynna aktorka Natalie Portman wyjawiła, że kiedy była studentką, cierpiała na ciężką depresję. Choroba miała być spowodowana zażywaniem konkretnych pigułek antykoncepcyjnych, które zostały potem wycofane z rynku.
Aktorka zaskoczyła tą informacją podczas wystąpienia przed studentami Uniwersytetu Harvarda, którego jest absolwentką.
W przemówieniu gwiazda wspomniała również o pierwszym zawodzie miłosnym, przeżytym podczas studiów.
Jak podkreśliła, jej studenckie lata były "pełne czarnych chwil".
x-news (j.)