Około pół tysiąca aktorów z teatrów z całej Polski przeszło ulicą Piotrkowską w Łodzi. Marsz miał wyrazić poparcie aktorów z Teatru Nowego. Aktorzy doszli do urzędu miasta, ale prezydent Kropiwnicki nie wyszedł do protestujących, ponieważ wyjechał do Warszawy.
Łódzcy aktorzy od dwóch miesięcy są w konflikcie z prezydentem miasta, który wbrew ich woli mianował Grzegorza Królikiewicza na stanowisko dyrektora artystycznego. W marszu wzięli udział między innymi aktorzy z Warszawy, Białegostoku, Poznania i z Wybrzeża:
Pełniący obowiązki dyrektora Teatru Nowego Janusz Michaluk nie chciał dziś rozmawiać z dziennikarzami. Tę informację przekazał naszej reporterce Darii Grunt przez ochroniarza.
Dyrektor Michaluk zagroził także, że aktorzy którzy wzięli udział w manifestacji zostaną dyscyplinarnie zwolnieni.
W sobotę po raz pierwszy od Wielkiego Piątku aktorzy Teatru Nowego zostali wpuszczeni do teatru. Przed południem odbyła się próba, a wieczorem przedstawienie. Jednak przewiadziane na jutro i pojutrze spektakle znowu zostały odwołane.
Foto Archiwum RMF
20:45