Upadek młodego gwiazdora - tak komentuje amerykańska prasa wczorajsze zatrzymanie Justina Biebera. Gwiazdor po wpłaceniu kaucji w wysokości 2,5 tysiąca dolarów leczy kaca - nie tylko moralnego - w jednym z hoteli w Miami.
Teraz sąd zdecyduje o karze dla Justina Biebera za nielegalne wyścigi uliczne oraz prowadzenia auta pod wpływem alkoholu i środków odurzających.
Z pewnością prawnik 19-letniego gwiazdora zrobi wszystko, by nie doszło do procesu. Nastolatek milioner zapewne w ramach ugody zapłaci wysoką grzywnę na cele społeczne i będzie po sprawie.
Od miesięcy jego agenci starali się go wysłać na odwyk, bądź terapię, ale on wyśmiał pomysł - uważa, że nie jest to potrzebne. Amerykanie mają jednak dość wybryków Justina Biebera. Coraz częściej krytykują go za jego zachowanie. Na portalach społecznościowych pojawiają się negatywne opinie na jego temat.
Niestety, o zgrozo, to co się wydarzyło, nie ma zupełnie znaczenia dla jego młodych fanek. Od wczoraj koczują przed hotelem, gdzie się zatrzymał. Tak chcemy go wspierać, ponieważ to był naprawdę ciężki dzień dla niego - mówiła jedna z dziewczyn. Inne dodają, że policja wyolbrzymia sprawę.
(j.)