W piątek do polskich kin trafi film „Wybraniec” opowiadający o wpływie, jaki na Donalda Trumpa miał jego mentor Roy Cohn, jeden z najsłynniejszych i najbardziej kontrowersyjnych amerykańskich prawników. Obraz rozwścieczył kandydata republikanów na prezydenta, który określił go mianem "taniej, oszczerczej, obrzydliwej, grubo ciosanej politycznej roboty".
Za obraz odpowiedzialny jest irańsko-duński reżyser Ali Abbasi, znany m.in. z filmu "Holy Spider". Inspiracją do filmu była historia seryjnego mordercy kobiet Saeeda Hanaiego, którego bronili niektórzy przywódcy religijni. W Iranie władze oprotestowały premierę, a kilka miesięcy później został on duńskim kandydatem do Oscara.
Scenariusz do filmu napisał Gabriel Sherman - dziennikarz polityczny, który w 2016 r. relacjonował kampanię prezydencką Donalda Trumpa oraz jego pierwsze miesiące w Białym Domu. Sherman miał usłyszeć wtedy, że za sukcesem polityka stoją metody, których nauczył się od Roya Cohna, amerykańskiego prawnika zwanego "adwokatem diabła".