16 sierpnia 1977 roku muzyczny świat nagle zamarł. Nagle po południu w swoim domu Graceland w Memphis Tennessee umiera Elvis Presley, artysta, który przewrócił do góry nogami muzykę XX wieku na świecie. Tego samego dnia miał koncertować w Portland w stanie Main (USA). Fani na całym świecie są w szoku i nie dowierzają. Tysiące ludzi zbiera się pod bramą Graceland mimo przerażającego upału jaki normalnie jest o tej porze roku w Memphis. Dlaczego? Przecież miał tylko 42 lata? Był aktywny, koncertował, planował kolejne przedsięwzięcia!?
Rocznica śmierci Elvisa Presleya jest obchodzona od 42 lat. Już rok po śmierci w przeddzień tej smutnej rocznicy w Gracelenad zorganizowano Candlelight Vigil, nocne czuwanie ze świecami, gdzie fani Elvisa przechodzą ze świecami do grobu swojego Idola położonego w ogrodach Graceland Mansion. Jeszcze 3 lata temu w tej uroczystości uczestniczyło ponad 40 tysięcy ludzi. W tym roku ze względu na ograniczenia w związku z pandemią COVID-19 obchody Candlelight Vigil były wyjątkowe. Tylko 720 osobom udało się zdobyć wejściówkę i przejść od bramy Graceland do grobu Presleya.
Także wyjątkowe są obchody rocznicy na świecie i w Polsce. Tradycyjny Elvis Week odbywający się co roku w kompleksie Graceland w Memphis, w tym roku jest wyłącznie wirtualny. Fani z całego świata za jedyne 39 USD mogą śledzić rocznicowe spotkania i koncerty. Można było posłuchać wspomnień o koncertu Glena Hardina, pianisty Elvisa, jego gitarzysty Jamesa Burtona, jego ochroniarza Sama Thomsona oraz Dolores Hart - partnerki filmowej z wczesnych filmów Elvisa "Loving You" i "King Creol", obecnie siostry zakonnej.
Dziś, w dniu rocznicy, wirtualni uczestnicy obchodów zostali zaproszeni do słuchania muzyki gospel, ulubionej Elvisa, oraz spotkania z muzykami gospel, z którymi artysta współpracował jak Stamp Quartet czy Terry Blackwood and The Imperials. Ci ostatni gościli 2 lata temu w Polsce uświetniając rocznice śmierci Presleya koncertem na Rynku w Rzeszowie. Tegoroczne obchody są obchodzone w cieniu niedawnej, kolejnej tragedii w rodzinie Presleyów. Wnuk Elvisa, Benjamin Keough zmarł śmiercią samobójczą miesiąc wcześniej. Miał tylko 27 lat.
Inaczej świętuje także tę rocznicę Europa. W Bad Nauheim, miejscowość w Niemczech gdzie Elvis odbywał służbę wojskową, gdzie od 18 lat odbywał European Elvis Festival. W tym roku ze względu na zagrożenie epidemiczne został odwołany i przesunięty na 2021 rok. Organizatorzy zaprosili fanów do oglądania koncertów festiwalowych on-line. Warto przypomnieć, że rok temu ten prestiżowy konkurs wygrał polski zespół Elvis’56.
W Polsce jak zwykle obchody odbędą się w Krakowie. Przy jedynym pomniku Elvisa Presleya w Polsce członkowie Krakowskiego Fan Clubu Elvisa Presley'a "Elvis w Krakowie" zbierają się, by wspominać wielkiego piosenkarza i posłuchać jego muzyki w wykonaniu Jacka Masłonia, młodego utalentowanego naśladowcy Presleya.
W tym roku nie będzie tradycyjnego koncertu na Rynku w Rzeszowie organizowanego od kilku lat przez Marcina Życzyńskiego ze stowarzyszenia Elvis Lives. Miłośnicy Elvisa mogą posłuchać koncertu w jednym z rzeszowskich pubów.
Tydzień później świętował będzie także Poznań. W sobotę, 22 sierpnia, odbędzie się koncert "Dzień z Elvisem Presleyem". Na scenie usytuowanej w Parku Wilsona utwory z repertuaru Elvisa przypomną m.in Marianna Ćwiękała, Włodzimierz Janowski, Grzegorz Kupczyk, Filip Popów, a także Wojciech Szopka z grupą Czerwone Korony. Organizatorem wydarzenia jest Polskie Towarzystwo Artystów, Autorów, Animatorów Kultury PTAAK.
Elvis Presley był ikoną i idolem dla milionów ludzi na świecie. Śmierć żadnego z artystów nie jest tak licznie i uroczyście obchodzona jak odejście Presleya. Elvis jest też w trójce najlepiej zarabiających po śmierci artystów na świecie. Niestety, w tym roku zagrożenie wirusem COVID-19 bardzo znacząco ograniczyło obchody śmierci tego wybitnego wykonawcy.
Współpraca: Mariusz Ogiegło