Po likwidacji obozu w Calais zwiększyła się liczba imigrantów koczujących w namiotach na paryskim Placu Bitwy pod Stalingradem w północnej części miasta. Mieszkańcy i właściciele pobliskich firm są na skraju wytrzymałości. Zgodnie twierdzą, że śpiący na ulicy imigranci są uciążliwi. Obóz w Calais został kilka dni wcześniej zlikwidowany na polecenie prezydenta Francois'a Hollanda.
Z "dżungli" przenieśli się na ulice Paryża. Mieszkańcy na skraju wytrzymałości
Sobota, 29 października 2016 (08:10)