Film "Smoleńsk" miał wejść do kin 15 kwietnia. Dziś jego twórcy wydali oświadczenie o przesunięciu daty premiery.
"Ze względu na dobro filmu Antoniego Krauze pt. "Smoleńsk" zmuszeni jesteśmy przesunąć datę jego premiery. Z uwagi na trudności przy realizacji filmu i stopień technologicznego skomplikowania, dodatkowy czas jest niezbędny, by przedstawić widzom w pełni ukończone dzieło" - napisał w oświadczeniu Maciej Pawlicki, producent filmu "Smoleńsk".
Antoni Krauze zdecydował się opowiedzieć o tragedii, która wstrząsnęła całą Polską. Muzykę do filmu skomponował Michał Lorenc, autor oprawy dźwiękowej takich produkcji, jak: "Poznań 56", "Historia Roja", "Przedwiośnie" i "Czarny Czwartek. Janek Wiśniewski padł".
"10 kwietnia 2010 roku rządowy samolot Tupolew 154 z Prezydentem RP Lechem Kaczyńskim i towarzyszącymi mu 95 osobami - członkami oficjalnej delegacji zmierzającej do Katynia - ulega katastrofie w Smoleńsku. Wszyscy pasażerowie giną na miejscu. Tragedia wywołuje ogromne poruszenie w Polsce i na świecie. Nina (Beata Fido) - dziennikarka pracująca dla dużej, komercyjnej stacji telewizyjnej - próbuje dowiedzieć się, jakie były powody katastrofy. Tropy prowadzą między innymi do dramatycznej wyprawy Lecha Kaczyńskiego do ogarniętej wojną Gruzji, której celem było powstrzymanie inwazji wojsk rosyjskich na Tbilisi w sierpniu 2008 roku. Z każdą kolejną godziną dziennikarskiego śledztwa Nina przekonuje się, że prawda jest o wiele bardziej złożona, niż mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać" - opisują swój film jego twórcy.