Klucz do zmian na Białorusi leży w ręku Władimira Putina - pisze brytyjski dziennik „The Times”, zwracając uwagę, że Unia Europejska samodzielnie niewiele może zrobić, dlatego wszelki wpływ na Mińsk musi wywierać przez Rosję.
Stosunki amerykańsko-rosyjskie są ostatnio tak najeżone spornymi sprawami, że UE jest w znacznie lepszej sytuacji niż Waszyngton, by rozmawiać z Władimirem Putinem. Bruksela nie może wywrzeć na Moskwę nacisku w tej sprawie, ale może zbadać, czy jest coś do wytargowania - zauważa „The Times”.
Lewicowy "The Guardian" pisze z kolei, że jeden z najgłośniejszych krytycznych głosów w sprawie wyborów prezydenckich na Białorusi rozległ się z Polski - kraju, którego najnowsza historia obracała się wokół odzyskania wolności. Polska i inne kraje europejskie postępują słusznie, zajmując wobec władz w Mińsku twardą postawę, nawet jeśli to Moskwa jest największym problemem - podkreśla "Guardian".