Z ponad 10-godzinnym opóźnieniem wystartował z Larnaki na Cyprze samolot LOT-u. Planowo maszyna miała wylądować w Warszawie o szóstej rano. Jak jednak powiedział dziennikarce RMF FM rzecznik LOT-u, przyczyną opóźnienia była drobna usterka.
Trzeba było ściągnąć część zapasową. Udało się to załatwić w Atenach, żeby było szybciej niż z Warszawy. Zanim dotarła ta część i została zamontowana, to tyle czasu zajęło - wyjaśnił rzecznik LOT-u:
Samolot powinien wylądować na stołecznym Okęciu o godzinie 19:30.