Niemiecka policja potwierdziła, że w wypadku na autostradzie A9 zginęło 18 osób. Autokar z 48 osobami najechał na ciężarówkę w Münchberg w Bawarii i stanął w płomieniach. Ciężko rannych zostało 30 osób.

Do wypadku doszło krótko po godz. 7 w okolicach miejscowości Münchberg w Górnej Frankonii, w południowej części kraju związkowego Bawaria, na południu Niemiec.

Autokar z grupą turystów z Saksonii jechał w kierunku miasta Bayreuth. W pewnym momencie uderzył w ciężarówkę, która zredukowała prędkość w związku z korkiem na drodze; autokar całkowicie się spalił. 

Od początku policja mówiła o 18 osobach zaginionych. Patrząc realistycznie uważamy, że mogą być także ofiary śmiertelne - mówił rzecznik policji Juergen Stadler. Zastrzegał przy tym, że "na koniec dnia będziemy mieli wielu zabitych. 

Przed południem rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert potwierdził, że w wypadku autokaru w Bawarii zginęło wielu ludzi. Niestety wielu ludzi, grupa wycieczkowa z Saksonii, straciło życie w tym płonącym autokarze - powiedział Seibert.

Natomiast policja potwierdziła w południe 18 ofiar śmiertelnych tego wypadku. 

Autokarem podróżowała grupa emerytów. Wyjechali z Drezna i jechali na wycieczkę nad jezioro Garda.   

(j.)