W eksplozji zginęły 2 osoby, w tym 10-letni chłopiec. 11 osób zostało rannych. Do wybuchu doszło w pobliżu budynków należących do rosyjskiej milicji. Na razie jest zbyt wcześnie, by mówić, co było przyczyną wybuchu.

Tymczasem, jak poinformował rzecznik czeczeńskich rebeliantów, siły lojalne wobec prezydenta Asłana Maschadowa w ciągu ostatniej doby kilkadziesiąt razy atakowały rosyjskie wojska. Według Czeczenów zginęło sześciu Rosjan, a dziewiętnastu zostało rannych. Rosyjskie wojska od 22 miesięcy uczestniczą w kampanii, która ma na celu podbicie zbuntowanej prowincji.

18:50