Od kilku dni ze względów bezpieczeństwa premier Włoch Silvio Berlusconi nocuje w swojej kancelarii, a nie w prywatnej rzymskiej rezydencji – ujawniła włoska prasa. Według dziennika „La Repubblica” alert podniosły służby specjalne po dochodzeniu w sprawie niedawnego zamachu bombowego przy wejściu do koszar w Mediolanie.
Jak się okazało, sprawca zamachu, libijski imigrant Mohamed Game szukał wcześniej mieszkania w pobliżu mediolańskiej posiadłości Berlusconiego w Arcore. Wiele wskazuje na to, że mężczyzna miał wspólników. Według włoskich służb specjalnych kancelaria jest obecnie najbezpieczniejszym miejscem dla premiera.