Zdalnie sterowany robot-wąż, który wspina się po rurach i okręca wokół nich. To pomysł profesora z Pensylwanii. Razem z zespołem studentów przeprowadzili udane eksperymenty z urządzeniami, które w przyszłości mogą poszukiwać ludzi w zawalonych budynkach.
Zdalnie sterowany plastikowy lub aluminiowy wąż ma wbudowane kamery i elektroniczne czujniki. Zdaniem przedstawicieli Federalnej Agencji Sytuacji Nadzwyczajnych, zasypanych najlepiej wyszukują psy, jednak są one przydatne dopiero wtedy, gdy ratownicy mają dostęp do ofiar.
Ratownicy, którzy brali udział w akcji po huraganie Katrina, mówią, że wężowe roboty nadawałyby się do przeszukiwania domów zniszczonych przez żywioł. Ale musi upłynąć co najmniej 5 lub nawet 10 lat zanim roboty-węże wejdą do produkcji.