To najbardziej brutalna i prawdopodobnie najdroższa kampania przed wyborami do Kongresu w USA. Nie ma też wątpliwości, że zbliżające się wybory będą pod specjalnym nadzorem.
W najbliższy wtorek Amerykanie zdecydują, czy Kongres nadal kontrolować będzie Partia Republikańska. Stawka jest wysoka, wszyscy zamierzają kontrolować więc wszystkich. W jaki sposób? Ponad 800 osób będzie obserwować przebieg wyborów w całym kraju – ogłosił departament sprawiedliwości. Ponad 7 tys. prawników kontrolować będzie wybory w imieniu Partii Demokratycznej.
W całym kraju setki organizacji społecznych zaopatrują wolontariuszy w kamery wideo i uruchamiają specjalne infolinie, by dokumentować każdy przypadek łamania procedur wyborczych. Tych prawdopodobnie nie zabraknie, bo amerykański system wyborczy jest bardzo skomplikowany, a w dodatku w czasie tych wyborów w wielu stanach po raz pierwszy będą sprawdzane dowody tożsamości. Pojawią się też zupełnie nowe maszyny do głosowania.