Władze Londynu nakazały protestującym od miesiąca przed katedrą św. Pawła przeciwko sektorowi finansowemu opuścić teren do godz. 19. Władze administracyjne City - finansowej dzielnicy Londynu, w której znajduje się katedra - nakazały opuszczenie terenu i zwinięcie namiotów.
Protestującym, w razie pozostania pod londyńską katedrą, zagrożono skierowaniem sprawy do sądu.
Namiotowe miasteczko powstało przed XVII-wieczną katedrą 15 października.
Przedstawiciel ruchu Ocuppy London, Spyro van Leemnen, zapowiedział, że protestujący nie zastosują się do nakazu i są gotowi dochodzić swojej sprawy w sądzie. Mamy wspaniały zespół prawników, którzy będą nas reprezentować - zaznaczył.
Według internetowego wydania gazety "Daily Mail" uzyskanie przez władze sądowego nakazu opuszczenia terenu przez protestujących może ciągnąć się miesiącami z uwagi na prawa człowieka. Ponadto, nawet jeśli uda się zlikwidować miasteczko namiotowe, niewykluczone, że protest będzie mógł trwać w ciągu dnia, o ile nikt nie rozstawi namiotu - dodaje dziennik.
Obozowisko protestujących przeciwko kapitalizmowi skrytykował premier David Cameron, mówiąc, że "protest prowadzi się na dwóch nogach, a nie leżąc".