Unia Europejska zaapelowała do Izraela, żeby wycofał się z decyzji o przyspieszeniu budowy mieszkań w Jerozolimie Wschodniej i na Zachodnim Brzegu w reakcji na przyjęcie Palestyny do UNESCO. Niezadowolenie wyrażają też USA.
Izraelska kolonizacja jest, jak głosi oświadczenie szefowej unijnej dyplomacji Catheriny Ashton, "nielegalna w świetle prawa międzynarodowego" i "jest przeszkodą na drodze do pokoju".
Premier Izraela Benjamin Netanjahu zdecydował, że przyspieszy budowę 2 tysięcy mieszkań, między innymi w Jerozolimie Wschodniej, i czasowo zamrozi przekazywanie Autonomii Palestyńskiej funduszy. To, jak uważają obserwatorzy, retorsja po uzyskaniu przez Palestynę członkostwa w UNESCO. Za tą decyzją w UNESCO głosowało 107 państw, 14 było przeciw, a 52 wstrzymały się od głosu.
Netanjahu bronił dziś decyzji o budowie domów w Jerozolimie Wschodniej. Powiedział, że nie jest to kara dla Palestyńczyków, lecz podstawowe prawo Izraelczyków do zabudowywania wszystkich części swojej stolicy.
Palestyńczycy traktują Wschodnią Jerozolimę jako stolicę swego przyszłego państwa, a zamrożenie osadnictwa uważają za warunek rozpoczęcia rozmów z Izraelem.