Tysiące Polaków i biało-czerwone barwy, dziesiątki organizacji polonijnych, przedstawiciele firm i instytucji, starsi i młodsi, imigranci z Polski i następne pokolenia, które uczą się polskiej historii i tradycji - ulicami Chicago przeszła 132. parada z okazji 3 maja. To był wyjątkowy dzień w Wietrznym Mieście.
W tym roku parada z okazji 3 maja odbywała się pod hasłem "Polsko-amerykańskiego partnerstwa dla pokoju". Wziął w niej udział wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak oraz przedstawiciele amerykańskiego wojska i władz.
Ulica Columbus Drive w samym centrum Chicago była wypełniona przedstawicielami amerykańskiej Polonii. Jedną z głównych arterii Chicago nad Jeziorem Michigan przejechało kilkadziesiąt kolorowych i biało-czerwonych platform. Byli Polacy ubrani w stroje ludowe, zespoły pieśni i tańca, przedstawiciele Bractwa Kurkowego ubrani w szlacheckie kontusze, pojazdy wojskowe i zabytkowe pojazdy z epoki PRL.
To ważne, abyśmy się pokazywali. Polonia musi być silna. Musimy promować naszą kulturę i tradycje. Musimy przekazywać polskie tradycje następnym pokoleniom - mówiła naszemu korespondentowi Pawłowi Żuchowskiemu Polka, która od 40 lat mieszka w Chicago. Podkreśla, że jej wnuki, choć urodziły się już USA, chodzą do polskiej szkoły, znają język polski, a także chodzą do polskiej szkoły tańca.
Z trybuny przemawiali reprezentanci polskich władz z wicepremierem Mariuszem Błaszczakiem na czele. List od prezydenta Andrzeja Dudy i Agaty Kornhauser-Dudy odczytał szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera.
Chicagowska parada to niezwykle ważne wydarzenie o imponującej historii, która sprawia, że ze wzruszenia mocniej biją serca wszystkich Polaków - mówił Siewiera. Wielokrotnie odwiedzaliśmy państwa tu, w Chicago i za każdym razem czujemy się wśród państwa jak w domu, naszym polskim domu - dodał. Docenił też wsparcie Polonii dla Ukrainy.
Szef resortu obrony wspomniał swoje piątkowe spotkanie z sekretarzem obrony USA Lloydem Austinem, który zgodził się udostępnić Polsce osiem śmigłowców szturmowych Apache.
Budujemy silne Wojsko Polskie i dzięki temu Polska jest bezpieczna. Przestrzegaliśmy przed agresywną polityką rosyjską. Śp. prezydent Lech Kaczyński w Gruzji mówił: "dziś Gruzja, jutro Ukraina, potem państwa bałtyckie, a potem Polska" zostanie zaatakowana przez Władimira Putina, który próbuje odbudować imperium rosyjskie. Ale my powstrzymamy budowę tego imperium, we współpracy ze Stanami Zjednoczonymi i budując silne Wojsko Polskie - mówił Mariusz Błaszczak.
W paradzie wzięli także udział pracownicy LOT. Polskie linie lotnicze podkreślają, że członkowie amerykańskiej Polonii to ważni klienci polskiego przewoźnika. Loty do Stanów Zjednoczonych generują blisko 30 proc. przychodów spółki każdego roku - mówiła Katarzyna Piskorz, członek zarządu do spraw korporacyjnych.
LOT wciąż odbudowuje siatkę połączeń po pandemii. Piskorz wskazała też na problemy, jakie pojawiły się w związku z rosyjską agresją na Ukrainę.
LOT pojawił się na paradzie z grupą pracowników i współpracowników.
W paradzie swoje konwoje mieli także przedstawiciele firm, które ściągają polskie produkty do polonijnych sklepów w USA. Obok przedstawicieli organizacji polonijnych, w paradzie uczestniczyły tysiące Polaków mieszkających w Chicago, reprezentujących różne środowiska, ale też poglądy polityczne.
Można było zobaczyć także tablice z napisami KONSTYTUCJA. Polonia to nie jest monolit, proszę o tym powiedzieć w radiu. O Polonii mówi się, że popiera tylko jedną partię. Ale tak nie jest - mówił naszemu dziennikarzowi Polak, który od lat mieszka w Chicago.
Paradę zamykali miłośnicy samochodów z czasów PRL. W USA jest kilka grup miłośników motoryzacji - ludzi, którzy ściągają do Stanów Zjednoczonych stare samochody z Polski, tu je remontują i pokazują w czasie różnego rodzaju imprez i wydarzeń.