Dwie osoby zginęły, a 125 zostało rannych w silnym trzęsieniu ziemi, które wystąpiło wczoraj na greckim półwyspie Peloponez. Wśród rannych nie ma cudzoziemców, a wśród kilkudziesięciu uszkodzonych budynków nie ma hoteli. Ucierpiały sieci elektryczne i linie telefoniczne.
Epicentrum trzęsienia miało miejsce w pobliżu miasta Patras, a jego siłę ocenia się na 6,5 w skali Richtera. Wstrząsy nastąpiły o godz. 12:25 czasu lokalnego i były odczuwalne poza Peloponezem. W obawie przed dalszymi wstrząsami wtórnymi wiele osób spędziło noc pod gołym niebem lub w samochodach.
Grecja jest państwem o dużej aktywności sejsmicznej. Przypada na nią połowa wszystkich wstrząsów na kontynencie europejskim.